Ja pierdziele, a już się cieszyłem, że tej zimy nie zachoruję, a tu takiego wała. Wstaję rano i cały dzień człapię jak zombie. Jakimś cudem dokończyłem odcinek i wrzucam w bólach. Do następnego, naprawdę nieokreślonego terminu ;)
7 komentarzy:
Anonimowy
pisze...
Najlepszy był przedostatni kadr, rozwalił mnie :lol: Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Walcz!
Prawda, popracuj nad tym zdziwieniem, przez moment myślałam, ze to nie zdziwienie, ale szok jak zobaczył swoją zaginioną matkę w szafie... XD Zdrowiej. I nie życzymy sobie, żeby następne plansze były obsmarkane.
Bo to jest szok, udawany szok przy okazji sarkazmu. Czy tylko ja na tym świecie przy swoich szyderstwach działam również aktorsko, żeby zwiększyć skuteczność? Myślałem, że to wystarczająca norma żeby wszyscy załapali. :P
Bo JEST dobre :), ale sposób, w jaki to narysowałeś odstaje od ostatnich plansz, po prostu tak...jakbyś się cofnął w tym kadrze do początków. Bez urazy :) Chcemy pomóc ;) P.S. mam nadzieję, że sobie nie nagrabiłem, nadal chcę móc czytać nowe plansze :)
(Dokładniej ArturVonFornal) Łódzki młodzieniec z rocznika 89. Minimalnie wprawiony w zawodzie komiksowym przy okazji bycia rysownikiem w „Laminatorze”. Teraz uroił sobie solowy projekt, który nader nieregularnie będzie aktualizował.
7 komentarzy:
Najlepszy był przedostatni kadr, rozwalił mnie :lol:
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Walcz!
Zdrowia zycze ;) ale nad zdziwieniem trzeba bedzie jeszcze troszke popracowac :P Powodzenia!
Prawda, popracuj nad tym zdziwieniem, przez moment myślałam, ze to nie zdziwienie, ale szok jak zobaczył swoją zaginioną matkę w szafie... XD
Zdrowiej.
I nie życzymy sobie, żeby następne plansze były obsmarkane.
Bo to jest szok, udawany szok przy okazji sarkazmu. Czy tylko ja na tym świecie przy swoich szyderstwach działam również aktorsko, żeby zwiększyć skuteczność? Myślałem, że to wystarczająca norma żeby wszyscy załapali. :P
Wszyscy wiedzą o co chodzi, tylko przedstawiają konstruktywną krytykę ;)
Ejjj... a dla mnie wygląda dobrze...
Bo JEST dobre :), ale sposób, w jaki to narysowałeś odstaje od ostatnich plansz, po prostu tak...jakbyś się cofnął w tym kadrze do początków. Bez urazy :) Chcemy pomóc ;)
P.S. mam nadzieję, że sobie nie nagrabiłem, nadal chcę móc czytać nowe plansze :)
Prześlij komentarz